Z tą wspaniałą rodzinką miałam przyjemność zobaczyć się po raz kolejny. Nasze pierwsze spotkanie zaowocowało w cudowne kadry z niemowlęcej sesji lifestylowej. Tym razem przyszła pora na uwiecznienie kolejnych wyjątkowych i ważnych chwil z życia tej rodzinki, a mianowicie na uroczystość przyjęcia Sakramentu Chrztu Świętego.

 

Wymarzona lipcowa pogoda, piękne słońce, lekki powiew wiatru – wprost idealnie.

 

Mały Bartuś od naszego ostatniego spotkania urósł tak szybko. Tym razem zaskoczył mnie, nie tylko tym jak szybko podrósł, ale też jak świetnie komunikuje się ze światem.  Mały śmieszek fantastycznie “pozował” do zdjęć.

 

 

 

 

 

W domu małego Bartka panowała wyjątkowa atmosfera. Chociaż jego rodziców znam od niedawna, w ich towarzystwie czuję się jakbyśmy znali się kilka lat. Ciepli, mili i uśmiechnięci ludzie.

 

 

 

 

 

Uwielbiam moment przygotowań, to jak rodzice szykują swoje pociechy na to wielkie wydarzenie. Widok tych maleńkich ubrań i bucików jest tak miły dla oczu. Dobór dodatków w jednym stylu zawsze mnie zachwyca. 

 

 

 

Reportaż z uroczystości Chrztu Świętego małego Bartusia zaczęłam od przygotowań jego domu. Poza szerokimi kadrami, upamiętniłam sporo detali, ale także chwilę podczas ubierania maleństwa, kilka czułości rodziców i przede wszystkim radość dziecka. 

 

 

 

 

 

 

Tym razem wpis nabierze charakteru poradnika. Jako, że sama jestem mamą dwóch dziewczynek i jeszcze nie tak dawno przygotowywałam się do tego ważnego wydarzenia wiem, że takie porady mogą usprawnić współpracę rodzina – fotograf, co z pewnością zaowocuje pięknymi kadrami.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ceremonia przyjęcia Chrztu Świętego jest przeżyciem dla całej rodziny, szczególnie dla maleństwa i jego rodziców. Ważne jest, aby w tym dniu czuć się wyjątkowo. Zależy mi, by uroczystość przebiegała bez stresu, tak byście mogli zapamiętać każdą chwilę  z tego dnia jak najdłużej.

 

 

 

 

  • jedna z moich sztandarowych  rad to „bez pośpiechu”. Podczas przygotowań w Waszym domu i w kościele jest wiele ważnych momentów. Znak krzyża na główce maleństwa jest jednym z nich i zawsze proszę rodziców i rodziców chrzestnych o wykonanie go bez pośpiechu.

 

 

 

  • polanie główki wodą święconą jest kluczowym momentem, dlatego proszę rodziców aby pamiętali o mnie i nie odwracali się do mnie plecami.

 

 

 

 

  • zasada „bez pośpiechu” dotyczy również szatki. Mama chrzestna nakłada ją powoli.

 

 

 

 

  • podczas trwania całej ceremonii proszę rodziców, aby zapomnieli o mojej obecności i nie spoglądali w obiektyw. Zależy mi na naturalnych, niepozowanych ujęciach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Więcej porad zamieściłam w moim poradniku dotyczącym Chrztu Świętego, który wysyłam rodzicom przed uroczystością.

 

 

 

 

 

 

 

 

zobacz więcej zdjęć z sesji!